poniedziałek, 18 stycznia 2016

Prolog cz.1

     Na początku istnieli praludzie. Potężne istoty zdolne do przeistoczenia się w zwierzęta, panujące nad wszystkimi żywiołami, roślinnością, zwierzętami. W zasadzie to potrafiły wszystko. Było ich około tysiąca, lecz nikt nie wie, skąd się wzięły. Jedni powiadają, że powstały z dusz zwierząt, inni, że wyłonili się z wnętrza ziemi, a jeszcze inni, że przybyły ze słońca lub księżyca. Legendy mówią, że ich moc była tak wielka, iż emanowała na kilometry, a praludzie nie mogli się do siebie nawet zbliżyć, gdyż rozpętywały się potężne burze, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów. Płonęły lasy, woda stawała się zatruta, ginęły zwierzęta.

     Istoty były zmuszone do samotnej, nieskończonej wędrówki. Nieskończonej, bo ich życie trwało wiecznie. Żadne inne stworzenie na nie nie polowało, nie próbowało zabić – wszystkie chyliły głowy i wycofywały się. Trudno się dziwić – praludzie byli wysocy, potężnie zbudowani, ubrani w skóry. Mieli niesamowity wzrok, węch i słuch, a wszelakie rany, jakie odnieśli, goiły się niemal natychmiast.

     Legendy opowiadają, jak powstały Wielkie Cztery Rasy: zmiennokształtni, elfy, krasnoludy i giganci. Praludzie mieli dość samotności, gdyż na co im cała moc i siła, kiedy nawet nie mają przy kim usiąść, pośmiać się, porozmawiać. Wiedzieli, że są na tyle potężni, by to zmienić. Przez stulecia komunikowali się dzięki listom, które przenosiły zwierzęta. Próbowali okiełznać i zrozumieć swoją moc. W końcu, kiedy lasy zazieleniły się po raz tysiąc pierwszy, najstarszy z Istot, zwany Anaranem, zasiadł na Wielkiej Górze i roztoczył swoją magię najdalej jak mógł. Kolejna, Beilana, zasiadła od niego na tyle daleko, by jej moc jedynie ocierała się o tą drugą. I tak kolejno na zmianę, kobiety i mężczyźni, aż utworzyli spiralę wielkości małego kontynentu. W miejscu, gdzie stykały się ich moce wrzało. Biły pioruny, szalały wiatry. Istoty śpiewały pieśni, by uspokoić się i zjednoczyć. W końcu Anaran rozłożył ręce i skupił się. Wszyscy to powtórzyli. Najstarszy puścił iskrę swojej magii. Miał wrażenie, jakby mu ktoś wyrwał serce z piersi. Krzyknął, a po sekundzie słyszał kolejne krzyki swoich pobratymców. Dusze, moce i ciała Praludzi zaczęły się zniekształcać i dzielić. Magia wymykała się spod kontroli, uciekała w powietrze, morze i ziemie. Nastała oślepiająca jasność, która pulsowała we wszystkich możliwych kolorach. Nagle wszystko ustało. Krzyki umilkły, światłość zmieniła się w zmierzch. Powietrze wibrowało od ilości użytej magii.

     Te Istoty, które zasiadły w spirali, przestały istnieć. Każda dusza i talenty jednego zostały przelane do czterech innych, jakże różnych od siebie ciał. Niezwykła siła, wytrzymałość i inteligencja znalazły się w dwóch z nich – jednym ogromnym i jednym malutkim. Tak powstali krasnoludowie i giganci. Te dwie rasy były jednak śmiertelne, łatwo można je było uśmiercić strzałem w serce, ale, jeśli to nie nastąpiło to bez trudu dożywały i dwustu lat. To był ten zalążek magii przelany do ich ciał. Zdolność do zmieniania się zwierzęta, szybkiego uzdrowienia oraz praktyczna nieśmiertelność podarowane zostały zmiennokształtnym i elfom. Ci drudzy byli jednak znacznie potężniejsi, gdyż oprócz tego mogli panować nad żywiołami i roślinnością, lecz nikomu to nie przeszkadzało. Najważniejsze było, że w końcu mogli się zgromadzić we wspólnoty.

     Każda z ras na miejscu zawarła pokój z inną. Wybrała parę przywódców i osiedliła się. Krasnoludy i giganci wybrały tereny na północ, gdzie lato krótkie a zimy mroźne, zmiennokształtni na południe, gdzie zawsze gorąco, zaś elfy pozostały pośrodku, tam gdzie są ogromne lasy i góry. Utworzyły się trzy Wielkie Krainy: Valhalla, Gorasis i Mortiria. Wtedy zaczęto liczyć lata, a na początku każdego roku organizowano zjazd wszystkich ras, święto zwane Remoris, które odbywało się na zmianę w każdej krainie.
 
**********
 
Pierwsza część prologu :) mam nadzieję, że was zaciekawiła.

2 komentarze:

  1. Prolog ciekawy :3 Lubię te klimaty, więc czekam na więcej.
    Dobrze napisane, zero błędów powtórzeń itp xd
    Ciekawi mnie kto będzie głównym/główną bohaterem/bohaterką :D
    Pozdrawiam, zapraszam na swojego -->http://destructionisclose.blogspot.com i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za komentarz ^^ za niedługo poznasz :3 również pozdrawiam i na pewno sprawdzę ;)

      Usuń